Dzień dobry mam sekundę i jestem dopiero co po szklance zaparzanych drożdży więc zdecydowałem zbadać i dowiedzieć się co wypiłem: chodzi o witaminy z grupy B i nie tylko. Jednak na początem mała uwaga. Tak jak z wszystkimi suplementami, podobnie z drożdżami powinniśmy uważać i jeść je co jakiś czas. Szczególnie powinny uważać osoby z chorobami grzybowymi. 


Drożdże(piekarnicze 50gram, pół kostki) + miód (jedna duża łyżeczka), to wszystko do szklanki, bez wody, drożdże o ile są mocne zrazu się zajmą miodkiem, po sekundzie powinna się zrobić kleista papka.
--- rozważyłem sobie że po tym jak drożdże, rozliczne ich szczepy syntetyzują większa część witamin z węglowodanów to może coś i w tej mojej szklance się powije fascynującego---

Po jakiś 20 minutach zalewam pianę drożdżową ukropem, do połowy szklanki, oczekuję 2-3 minuty i dolewam zimnego soku pomarańczowego (gdyż lwia część witamin niknie-ginie w wysokiej temperaturze, to parzyć trzeba krótko, i tak wysoka temperatura usunie je całe w kilka minut). A ha i nie dać sobie wmówić że minerały w wysokiej temperaturze giną bo to niedorzeczność, taki wapń np jak może nie ostać się, jedynie być może stać się mniej strawny.
Więc mam szklankę z treścią 50g zaparzonych drożdży,
--- smak jak to bywa w przypadku poniektórych zdrowych rzeczy ignorujemy.---

Witamina B1 potrzeba u dojrzałego mężczyzny według tabel 1,2mg ale dajmy na to, że skoro:
Dla tej witaminy z względu braku danych nie została wyznaczona pewna maksymalna dawka nie powodująca niebezpieczeństwa efektów ubocznych.
To niech będzie 2-3mg/dzień
Zawartość w drożdżach (nie wiem czy surowych jaki szczep i w ogóle ale ustalam że badania robi się na powszechnie dostępnych) 4mg/100g
spożyłem jednorazowo około 2 g- więc Dość
--słabym źródłem witaminy B1 u człowieka jest flora bakteryjna przewodu pokarmowego. U przeżuwaczy synteza tiaminy odbywa się przez mikroorganizmy znajdujące się w przedżołądkach z racji czego zwierzęta te nie cierpią na jej niedobory,

Co umożliwia na poprawienie wchłaniania: kompleks witamin B, witamina B2, witamina B3, witamina C, witamina E, mangan, magnez

Co wpływa na pogorszenie absorbowania: alkohol, wysoka temperatura, środowisko zasadowe, promieniowanie jonizujące, nadczynność tarczycy, tanina, kofeina, soda do pieczenia, barbiturany, środki neutralizujące kwasy, estrogen, antybiotyki, środki antykoncepcyjne

Witamina B2 popyt Według tabel 1,3mg nie ma określonej dawki max więc dajmy 2-3mg
Zawartość w drożdżach 11,9 100g zjadłem 5,95 więc Wystarczy.

Co wpływa na poprawienie absorbowania: witamina B1, witamina B3, witamina B6, witamina C, fosfor, błonnik, selen


Co wpływa na pogorszenie absorbowania: światło, środowisko zasadowe, estrogen, alkohol, tłuszcz, środki anty koncepcyjne, dwutlenek siarki, wysoka temperatura


Nowinki o witaminie:
- 50% witaminy B2 ulega zniszczeniu po wystawieniu na bezpośrednie działanie światła słonecznego; jest to pierwszy powód, dla którego nie sprzedaje się mleka w kryształowych szklanych butelkach, Czyli parzyć powinno się drożdże w kubku ceramicznym pod przykryciem i szybko wypić.
- osoby żyjące w stresie wymagają sporej dawki witaminy B2, dzięki niej jest możliwe wydalanie adrenaliny z komórek rdzenia nadnercza. Życie w powtarzającym się pośpiechu i napięciu, obfite konfliktów i problemów zmusza ustrój do stałej produkcji hormonów stresogennych, a to jest przyczyną kurczenia się rezerw ryboflawiny,
- wszelakie sporty - gimnastyka, pływanie jogging, taniec itp., zapewniają uzyskanie dobrej kondycji na wyższym poziomie, jeżeli dostarczane pokarmy zapewnią odpowiednie dawki witaminy B2. Przelewanie potów na siłowni może okazać się daremne, gdyż niedobór ryboflawiny w ustroju uniemożliwi prawidłową przemianę anaboliczną i dobre wykorzystanie energii. W takich wypadkach, sport zamiast dawać przyjemność i pobudzać, tylko wyczerpuje.

Witamina B3 potrzeba posiadania Według tabel rekomendowana norma 16 mg bezpieczna 35mg zakładam tą największą 35mg
Zawartość w drożdżach 35,5mg/100g czyli mam 50% pewnej dawki i prawie 100% zalecanej, ale jadłem też pomidory, chleb razowy, czy żytni, rano piłem koktajl z otrębami i jeszcze coś może na obiad, więc szlus nie powinienem zażywać tabletek z B3

Nadmiar witaminy:
- uszkodzenie wątroby,
- niemiarowość pracy serca,
- dolegliwości skórne (pieczenie i swędzenie),
- podniesienie poziomu glukozy we krwi

Co wpływa na polepszenie absorbowania: kompleks witamin B, witamina B1, witamina B2, witamina B5, witamina C, fosfor, chrom

Co wpływa na pogorszenie absorbowania: sulfonamidy, alkohol, tabletki nasenne, estrogen, antybiotyki, środki antykoncepcyjne, kawa, herbata, cukier, azotan sodu

Nowinki o witaminie:
- jest to bezprzykładna witamina nieulegająca zmianom mimo procesów wytwarzania i gromadzenia żywności,
- dzienne zapotrzebowanie na witaminę PP jest na ogół zaspakajane przez jej powstawanie z niejakiego z aminokwasów tryptofanu, przyjmuje się, że 1 mg niacyny równa się 60 mg tryptofanu,
- nadmierne spożywanie pokarmu obejmującego cukier prowadzi do straty witaminy PP,
- kwasu nikotynowego i amidu tego kwasu nie należy mylić ze szkodliwą nikotyną, która znajduje się w tytoniu.
- niedostatek witaminy PP może przywieść niepożądane zmiany w osobowości, ponieważ witamina ta jest konieczna do poprawnego funkcjonowania mózgu i obwodowego układu nerwowego.
- przekroczenie syntetycznej witaminy PP może być przyczyną: bóle głowy, mrowienie, zaczerwienienie skóry, swędzenie głowy, szum w uszach, niestrawność, żółtaczkę, arytmię serca i psychozy, prawdopodobieństwo uszkodzenia wątroby, utratę łaknienia, stężenie kwasu moczowego, zwiększenie zawartości glukozy w osoczu,
- badania wykonane w Stanach Zjednoczonych udowodniły, że stosowanie niacyny obniża poziom cholesterolu nawet o 22%,

Witamina B5 zapotrzebowanie Według tabel 5 mg/dzień dawka max nie określona więc przyjmuje 10mg
Skład w Drożdżach 14,5mg wchłonąłem 7,25mg więc Wystarczy
Co wpływa na poprawienie przyswajania: kompleks witamin B, witamina B6, witamina B12, witamina C, siarka, witamina H, witamina B9 (kwas foliowy), kwas para-aminobenzoesowy (PABA)

Co wpływa na pogorszenie pochłaniania: wysoka temperatura, alkohol, środowisko zasadowe i kwaśne, kawa, herbata, sulfonamidy, tabletki nasenne, estrogen, siarczan żelaza, bromek metylowy

Nowinki o witaminie:
- kwas pantotenowy należy do najmniej trwałych witamin z grupy B. W procesie mielenia zboża utraty kwasu pantotenowego wynoszą około 50%, wskutek wypiekania mięsa około 25 do 50%, a w czasie gotowania mniej więcej 15 do 30%. Syntetyczne preparaty kwasu pantotenowego istnieją w formie pantoteinianu wapnia. Pantoteinian wapnia jest nieczuły na działanie światła i powietrza.
- u osób, których naczelnymi składnikami diety są potrawy duszone, jedzenie puszkowana, frytki, białe pieczywo, pizza, makaron, ponadto spożywają dużo cukru i słodyczy może wystąpić niedobór kwasu pantotenowego,
- ludzie żyjący w stresie i pracujący ciężko fizycznie, sportowcy - powinni przyjmować zwiększone dawki tej witaminy,
- w jedzeniu kwas pantotenowy występuje w formie koenzymu, zaś jego naddatek zostaje usunięty z organizmu wraz z moczem. Dlatego, nie powinno się aplikować pigułek "na zapas", lepiej zadbać, aby dostawy były systematyczne, wraz ze zdrowymi posiłkami.

Witamina B6 zapotrzebowanie według: tabel bezpieczna 1,3mg maksymalna 100mg zakładam 50mg
Zawartość w drożdżach suchych 0,6 a w żywych- więcej ale ile to nie znalazłem , warto poszukać, więc w najgorszym wypadku to 30% zapotrzebowania, uzupełnię kapustą kiszoną i może jakieś mięsko na obiad?
Może Wystarczy
tu uwaga można zjeść z 100g czyli garść orzechów włoskich i problem z głowy 0,8g/100g

Co wpływa na poprawienie wchłaniania: witamina B1, witamina B2, witamina B5, witamina H, witamina C, magnez, cynk
Co wpływa na pogorszenie przyswajania: wysoka temperatura, światło, środowisko zasadowe, długie przechowywanie, alkohol, estrogen, nikotyna, nadmiar białka, penicyliany, kortyzon, prednison.

Ciekawostki o witaminie:
- nadwyżki witaminy B6, analogicznie jak innych witamin rozpuszczalnych w wodzie są z organizmu wydalane. Choć porównując z innymi witaminami z tej grupy nadmiar witaminy B6 przyjmowanej w postaci tabletek może być toksyczny.
- syntetyczna witamina B6 jest produkowana w postaci chlorowodorku,
- wraz ze wzrostem spożycia białka, rośnie potrzeba na witaminę B6, podczas smażenia, gotowania i peklowania mięsa ubytki witaminy B6 wynoszą 30-50%,
- stres, miesiączka, ciąża, dolegliwości serca, podeszły wiek, zbyt niski poziom cukru we krwi i zażywanie pigułek antykoncepcyjnych zwiększają zapotrzebowanie na tą witaminę,
- u ludzi nie odkryto ostrych niedoborów witaminy B6, być prawdopodobnie dlatego, że jest ona syntetyzowana przez florę bakteryjną w przewodzie pokarmowym człowieka.

Zbytnio mała ilość witaminy B6 wywołuje niższy poziom witaminy C we krwi, a niedobór witaminy C wzmaga wydalanie B6.

Witamina B9 kwas foliowy zapotrzebowanie wedle tabel zalecane 0,4mg bezpieczna maksymalna 1g/dzień

Skład w drożdżach około 0,4g/100g dokładnie nie wiem ale więcej niż w otrębach a tam jest 0,38g/100g więc coś kolo tego, czyli mam około 50% reszta to warzywa, chleb razowy, jaja, więc się trzeba nadzwyczaj postarać. Może Starczy a może nie pewnie dorzucę tabletki.
Nadmiar witaminy:
- u poniektórych osób mogą tworzyć się szkodliwe kryształy folacyny w moczu, mogą również wystąpić alergiczne odczyny skórne. Spożycie dziennie ponad 15 mg kwasu foliowego może powodować zaburzenia układu nerwowego i pokarmowego.

Co wpływa na polepszenie wchłaniania: kompleks witamin B, witamina B6, kwas para-aminobenzoesowy (PABA), witamina B12, witamina H, witamina C

Co wpływa na pogorszenie absorbowania: światło, alkohol, wysoka temperatura, środki antykoncepcyjne.

Nowinki o witaminie:
- niezbicie wykazano, że występowanie wrodzonych wad układu nerwowego u noworodków zdeterminowane jest zbyt niskim spożyciem kwasu foliowego przez kobiety przed zajściem i we wczesnych etapach ciąży,
- zespół ekspertów Ministerstwa Zdrowia, wzorem innych krajów, przykazał przyjmowanie w codziennej diecie dowolnej młodej kobiety w wieku rozrodczym folacynę w ilości 400 µg,
- w zależności od sposobu przygotowania potraw, do gotującej wody przejść może nawet więcej niż 90% kwasu foliowego a to za sprawą jego znakomitej rozpuszczalności. Z tego powodu potrawy należy zawsze gotować przy użyciu minimalnej ilości wody, albo nie należy jej wylewać, a wykorzystać do wykonania np. sosu,
- przy udziale kwasu foliowego powstają tzw. hormon szczęścia - serotonina działająca kojąco i uspokajająco oraz noradrenalina, która jest odpowiedzialna za aktywność i dynamikę w ciągu dnia.
- istnieją dowody, że duży stopień substancji oznaczanej homocysteiną we krwi pogłębia ryzyko występowania chorób serca. Zwiększone spożycie folacyny może mieć znaczący wpływ na zapobieganie chorobom serca,
- w badaniach doświadczalnych wykazano, że od 60 do 80% witaminy rozkłada się w czasie przemiału zbóż na jasną mąkę bądź podczas produkcji kasz wysokooczyszczonych, np. manny,
- mniej więcej jedna druga (a często nawet tylko 30%) kwasu foliowego dostaje się do krwi i do komórek. Ludzie cierpiący na dolegliwości lub schorzenia powiązane z wymiotami lub biegunką absorbują jeszcze mniej kwasu foliowego.


Witamina B12 cjanokobamina popyt posiadania Według tabel 0,0024 mg nie ma dawek max więc zakładam 0,006mg
Skład w drożdżach 0g czyli czarna d..., ale tu należy trochę dostarczyć ciekawostek:
Zmagazynowane u człowieka w zdrowej wątrobie starczają na około 3 lata, uff
Zdrowa mikroflora jelitowa ma zdolność syntetyzowania witaminy b 12.
Zawartość w wątróbce 0,068g, ryby około 0,01mg, jaja 0,003mg i tak dalej. Nie ma się co obawiać jak zdrowa wątroba na pewno starczy
Co wpływa na poprawienie wchłaniania: witamina A, witamina B1, witamina B6, kwas foliowy, witamina C, witamina H, potas, wapń, sorbitol- potrzebny do syntetyzowania przez własną mikroflorę.
Co determinuje na pogorszenie pochłaniania: środowisko zasadowe, światło, alkohol, estrogen, cukier, tabletki nasenne, neomycyna, kodeina, aspiryna, antybiotyki, leki przeciwdepresyjne
Ciekawostki o witaminie:
- zapasy witaminy B12 zgromadzone w wątrobie zdrowego człowieka wystarczają do pokrycia zapotrzebowania człowieka na około 3 lata. Do niedoboru dochodzi zazwyczaj u jaroszy, u osób ze schorzeniami związanymi z nieprawidłową produkcją czynnika Castle'a w żołądku lub zaburzeniami wchłaniania w jelitach,
- jaroszowie wykluczający z diety jajka i przetwory mleczne są narażeni na niedobory witaminy B12, w perspektywie kilku lat, po przejściu na wegetarianizm.
- w związku z tym, że witamina B12 działa razem z kwasem foliowym, wzrost przyjmowania folacyny częściowo niweluje jej niedobory,
- prawidłowo działająca tarczyca ułatwia wchłanianie witaminy B12,
- witamina B12 pobudza substancje żelaza w układzie oraz umożliwia przyswajanie witaminy A, gdyż pobudza karoteny do udziału w przemianie materii, aby potem mogły się przekształcić w aktywną formę tej witaminy.
- mikroflora przewodu pokarmowego człowieka ma zdolność syntezy witaminy B12,
- słodycze, napoje słodzone i cukier uszkadzają florę bakteryjną jelit - a to wpływa na zaburzenia wchłaniania witaminy B12,
- dzienne zapotrzebowanie na tą witaminę stanowi, że przez całe życie potrzebujemy jej tyle, ile waży ziarno zboża.


Witamina B4 cholina zapotrzebowanie Według tabel 550mg
Zawartość w drożdżach liczna ale nie określona.
Organizm ludzki sam syntetyzuje cholinę, więc drożdże trochę mój organizm wspomogą.
Co wpływa na polepszenie wchłaniania: kwas foliowy, inozytol, witamina A, witamina B12, kompleks witamin B
Co wpływa na pogorszenie przyswajania: cukier, alkohol, kawa, temperatura.
Nowince o witaminie:
- brak choliny sprawia, że już od czterdziestego roku życia, a nieraz nawet wcześniej, może nastąpić typowo starczy rozkład psychiczny, którego najbardziej charakterystyczne symptomy to zaniki pamięci oraz niezdolność do koncentracji.
- aż do początku lat dziewięćdziesiątych przeważało mniemanie, że organizm sam potrafi wyprodukować taką ilość choliny, która pokrywałąby zapotrzebowanie. Jednak w 1993 eksperci dowiedli, że ludzie żyjący w ciągłym stresie psychicznym mogą zużywać podwójne dawki choliny.
- cholinę zawiera także miód więc mam dodatkową dawkę.

I jeszcze na koniec oprócz witamin z ważnych składników które zawierają drożdże:
Aminokwas Lizyna - nadzwyczaj ostatnio fascynujący mnie aminokwas (walka z rakiem, wirusami, gojenie się ran, synteza kolagenu, niezbędny do prawidłowej pracy serca itp.)
Selen - co prawda najwięcej jest go w drożdzach piwnych ale te piekarskie też zawierają znaczne dawki
(ale tu ostrzeżenie selen staje się nieprzyswajalny jeżeli jest wcinany razem z węglowodanami, więc trzeba poczekać aż węglowodany z miodu pozostaną przefermentowane ) zalecana dawka to 200 mikrogramów nie przekraczać bo: w większych dawkach toksyczny.
Selen wpływa korzystnie na : układ krążenia poprawną funkcję trzustki i wątroby, pomaga usuwać metale ciężkie z organizmu, właściwości antyoksydacyjne i cała masa innych warto poczytać.
Chrom - ostatnio popularny bo pozwala spalać tłuszcz (ale tu uwaga należy się zastanowić co się dzieje z produktami spalania tłuszczu)

I na zakończenie wymowna sprawa: za około 50 groszy mamy dzienną dawkę multiwitaminy minerałów i aminokwasów, nie łykamy świństwa w pigułkach i nie nabijamy kiebzy koncernom farmaceutycznym, czyli dwa w jednym.

Pieczenie chleba w domu w żaden sposób nie jest trudne wystarczy tylko trochę wiedzy i można sobie fundnąć smakowite zdrowe bochenki bez E- konserwantów, polepszaczy, ulepszaczy i innych toksycznych trucizn wsypywanych do chlebków, kupowanych w marketach. Domowy chleb wypełni dom doskonałym zapachem, będzie przez długi czas przydatny do jedzenia, ( jednak muszę uczciwie dodać, że jak upieczemy chleb to znika on w ciągu kilku dni, i aby sprawdzić jak długo będzie świeży musiałem odkroić część i schować go).
Po pewnym okresie zaczęliśmy dorzucać mąki słodowej, i chleb wychodził podobny tylko ździebko mniej wyschnięty. Mąka słodowa powoduje rozpad skrobi i taki chleb nie czerstwieje. Tylko powinno się dodawać odrobinę, ja dodaję 1/3 płaskiej łyżeczki na 1,5 kg ciasta, w innym wypadku chleb będzie jak glina. Jeżeli ktoś nie chce dodawać mąki słodowej lub nie ma możliwości nabycia, to wyborną alternatywą jest wykiełkowanie ziaren ( np. pszenicy czy fasoli) i dodanie stłuczonych kiełków, efekt analogiczny. Co do proporcji to należy eksperymentować, zacząć od 3-4 łyżek.
Domowy chleb można wytwarzać, z czego się tylko chce:
Mąka orkiszowa, żytnia, pszenna, mąki jaglana z amarantusa, gryczana. Można dodawać orzechów, siemienia lnianego, sezamu, różnych pestek, ziół, co tylko chcemy. Można go zrobić na wodzie, kefirze, jogurcie. Takie chleby mogą zrodzić się tylko i wyłącznie w własnych domowych mini piekarniach.
Chleb można piec standardowo: składniki do michy, zarobić ciasto, potem do piekarnika trochę czasu to zajmuje. A później sprzątanie zamiatanie podłogi, mycie garów itd. Jest też druga metoda, do której byłem nastawiony sceptycznie, ale się przełamałem. Można nabyć maszynkę do pieczenia chleba ja kupiłem moulinex taki najbardziej wyczesany do bochenków max. 1,5kg. Ale dla mniej zasobnych portfeli to można kupić już od 150 zł całkiem porządną maszynę.
Cała filozofia wypieku to wsypanie składników w odpowiedniej kolejności do pojemnika i wybranie odpowiedniego programu. W moim moulinesie używam tylko programów:
10 tka do pieczenia chleba pełnoziarnistego, i 16,15 do chleba na zakwasie.
Ważna sprawa to kolejność dodania składników, najpierw woda, sól, drożdże, ( jeżeli robimy od razu, jeżeli zostawiamy na np. rano to drożdże wsypać na mąkę), później mąka, ( jeżeli wrzucamy różne mąki to najpierw pszenne, orkiszowe później resztę, i ziarna).
Jakie stosować mąki? Najlepiej z całkowitego przemiału, czyli typ 1250-3000 dla pszennych i 1000-2000 dla żytnich. Typ oznacza ilość wagę minerałów pozostających po spaleniu jednostki wagowej mąki, czyli im typ wyższy tym mąka mniej oczyszczona i bardziej wartościowa. Mąki z pełnego przemiału dają chleby mniej wyrośnięte bardziej zbite. Ale tu komentarz trzeba lekko modyfikować przepisy stosując różne mąki. I jeszcze uwaga mąka z pełnego przemiału to oznacza z zmielonych całych ziaren, a niepomieszana biała z otrębami.
Mąka żytnia wymaga więcej wody niż pszenna czy orkiszowa, ale nie daje takiej struktury, co pszenne i trzeba żytnie wypiekać w foremkach.
Mąki o wyższym typie wymagają mniej wody niż te o niższym typie.
Mąka żytnia nie wyrośnie, jeżeli dodamy drożdży potrzebny zakwas (o tym później)
Mąka żytnia i np. amarantusowa nie ma glutenu i ciasto trudno się wyrabia, dlatego dobrze jest sumować ją z orkiszem lub pszenicą.
Aby chleb wyrósł trzeba dodać spulchniaczy. W piekarniach przemysłowych dodaje się min chemicznych środków spulchniających. My tego nie będziemy robili wystarczą nam drożdże piekarnicze ( Ich wartość odżywczą opisałem TU) albo zakwas. Drożdże można kupić w sklepie spożywczym suszone i takie w kostkach. Ja stosuje te w kostkach, 0,80zł za kostkę i starcza na plus minus 8 jedno kilogramowych bochenków. Trochę więcej napiszę o zakwasie:
ZAKWAS chlebowy to nic innego jak dzikie drożdże i kultury bakterii kwasu mlekowego. Analogiczne jak w jogurtach, kiszonej kapuście, kefirze, mleku zsiadłym i ogórkach kiszonych. Każde ziarno żytnie jest obklejone takimi bakteriami starczy utworzyć im odpowiednie warunki i gotowe. Taki zakwas dodany do ciasta chlebowego sprawi, że pojawią się w nim bąbelki gazu (wynik fermentacji) i to nam spulchni chleb. Jednak jest ważna sprawa, że o ile drożdże piekarnicze wymagają 1-1,2h do spulchnienia chleba to zakwas wymaga 6-12h, czyli trzeba dłużej czekać. Im zakwas starszy to ciasto kwaśniejsze, większa zawartość kwasu octowego, a mniejsza kwasu masłowego(który nadaje miły smak). Z tego względu my nie trzymamy chleba dłużej jak 6-8 godzin do wyrośnięcia.
Teraz jak zrobić magiczny zakwas, jest to dziecinnie proste. Do garnka albo słoika wlewamy wody źródlanej niegazowanej 1 jednostka i mąki żytniej 1 jednostka (około 1/4 objętości słoika) mieszamy koniecznie zasłaniamy i odstawiamy na 24h. Ja kładę go na kaloryferze, ale UWAGA! Nie wolno ogrzać do temp wyższej niż 40 stopni, więc dobrze jest skręcić grzejnik żeby był letni. Czekamy jeden dzień potem uzupełniamy znowu to samo woda i mąka, i znowu czekamy jeden dzień i zakwas gotowy. Na początku będzie słaby, ale z czasem nabierze mocy. Zakwas jest gotowy do użycia, ale pamiętajmy żeby nie dołączać do ciasta wszystkiego! Część musi pozostać na dalszy wypiek, tą pozostającą część korygujemy wodą i mąką i pozostawiamy na 4 h w cieple a potem wstawiamy do lodówki. Zakwasy w różnych częściach świata wychodzą inne to tak trochę jak z szczepami drożdży na wino. W krajach śródziemnomorskich to ponoć robią zakwas z mąki mieszanej. Ja mam zakwas żytni, na razie działa. Ten nasz zakwas ma już około 2 lat i jest optymalny, upraszam się nie zrażać, jeżeli od razu nie będzie wam coś wychodziło lub zakwas będzie niestabilny. Dobry zakwas osiąga się po dłuższym okresie, zawiera on wtedy drobnoustroje z różnych części polski i z różnych okresów, dlatego piszę, że jest optymalny.
A więc trochę przepisów, wszystkie przepisy wyliczam na wagę około 1kg lub 1,5kg (ważne żeby wszystko ważyć i zapisywać z czasem się dojdzie do wprawy).

Pierwszy przepis jest ogólnikowy, takie proporcje powodują, że prawie zawsze wychodzi: zakwas dodajemy ile się chce, ale musi być konsystencji ciasta, na 550 ml wody wrzucamy około 850 gram mieszanin mąki. To jest taki schemat baza, na jej podstawie robimy chleby.

Graham z słonecznikiem
Woda 550ml
sól 2,5 łyżeczki (sól himalajska, morska albo kamienna)
garść słonecznika
mąka orkiszowa typ 3000 680g
mąka pszenna typ 650 200 g
drożdże jedna łyżeczka (nie dawać za dużo, bo ciasto po pewnym czasie klapnie)
Można dodać kminku mielonego około pół łyżeczki
Wszystko do maszyny ustawiam na 10ty program i za 3,22 godziny chlebek ukończony.

Chleb Hunzów (moja przeróbka)
woda 550ml
sól 2,5 łyżeczki ( sol himalajska, morska albo kamienna)
mąka orkiszowa 1250 500g
mąka gryczana 50g
mąka jaglana 50g
mąka żytnia 2000 150g
drożdże płaska łyżeczka
morele suszone, orzechy laskowe, słonecznik, jedna szklanka
kminek, tymianek zmielone pół łyżeczki

Chleb z amarantusa
woda 550 ml
sól 2,5 łyżeczki ( sol himalajska, morska albo kamienna)
mąka amarantus 200g (lub ugotowane ziarna)
mąka orkisz 3000 250 g
mąka pszenna 650 200 g
mąka żytnia 2000 150g
drożdże płaska łyżeczka
słonecznik i rodzynki pół szklanki


Chleb z ziemniakami
Regularnie się zdarza że zostają nam z obiadu ziemniaki wrzucamy je wobec tego do chleba, około dwóch sztuk na bochenek 1,5kg, trzeba jedynie prawidłowo odjąć ciasta i ociupinko powiększyć dodatek mąki.

Chleb z dynią

Podobnie jak z ziemniakami, od receptury podstawowej odejmujemy wodę, i zastępujemy zmieloną dynią. Ponieważ dynie są olbrzymie i przechowywanie jej jest kłopotliwe można powkładać ją w słoiki i zapasteryzować.

 

Chleb z gotowaną kaszą, soczewicą, bobem czy ciecierzycą, analogicznie jak poprzedni przepis, chleby wychodzą wtedy wilgotne i wielce aromatyczne.


Życzę smacznego i jak by były jakieś pytania to chętnie odpowiem.

Choć coraz mniej spożywamy w domu przetworów mlecznych, albowiem to nam nie służy, to jogurt, jako dodatek do sałatki, sosu jak najbardziej. Kiedyś jadłem wyłącznie zakupiony w sklepie (ładne opakowanie, piękny kolor i zapach i jeszcze dorodne kolorowe kawałeczki pływające w nim) na tym zazwyczaj kończą się pożądane cechy jogurtu sklepowego.
Istnieje opcja nader prosta i o dziwo tania, nieczęsto tak jest w przypadku produktów robionych metodami domowymi. Zanim opowiem jak go zrobić, trochę przystępnych informacji na temat mleka.

Mleko i przetwory mleczne ostatnimi czasy spadły z piedestału, jako bogate źródło wapnia i białka - PIJ MLEKO BĘDZIESZ KLAEKĄ. Mleko powoduje alergie skórne i pokarmowe, zamula układ trawienny (z kazeiny mój dziadek stolarz robił klej do drewna). Natomiast nigdy nie popadam w skrajności, twierdzę, że każdy produkt w nadmiarze szkodzi. Z tej przyczyny mleko czy sery spożywamy w niewielkich ilościach i traktuję je, jako dodatek do potraw. Co to oznacza uzupełnienie? Ano 2-3 łyżki do sałatki na 5 osób, albo 2-3 łyżki do owocowego szejka 1,5 litrowego, lub 50 g serka greckiego do sałatki na 5 osób. A teraz do rzeczy:
Kiedy doda się do mleka bakterii jogurtowych, w procesie fermentacji rozkładają one białka, tłuszcze i cukry, i dzięki temu jest on lepiej przyswajalny przez nasz organizm, ( innymi słowy robią to, co nasz żołądek nie potrafi zrobić) ponad to z jogurtem zjadamy bakterie kwasu mlekowego, które mają dobroczynny wpływ na kondycję jelita cienkiego.
- Co potrzebne będzie nam do zrobienia jogurtu:
Mleko, ( kupi od chłopa, cena za 1 litr 2zł jednorazowo robię 0,5 litra jogurtu, starcza na 2 tygodnie, z reszty można zrobić serek)
Szczep bakterii( ja używam jogurtu naturalnego zott, wypróbowałem wszelkie inne, ale ten jest najlepszy), piekarnik i garnek najlepiej ze stali nierdzewnej, ale nie chiński tani, bo w takim mogą pojawić się wykwity rdzy( od kwasów).
1Mleko gotujemy, jak się przypali to nic takiego, ale należy wtedy przelać do czystego garnka.
2 Mleko studzimy jak wetkniemy palec do mleka nie powinno nas parzyć (temperatura blisko 42stopnie), na początku można używać termometru, potem wystarczy czysty palec :)
3 Jak mleko uzyska tą temperaturę usuwamy korzuch i dorzucamy szczepu (jogurt naturalny) i mieszamy aż się rozpuści ja na 0,5 litra mleka dodaję około 100 ml jogurtu i zawsze wychodzi.
4 Nagrzewamy piekarnik do 50 stopni, stawiamy garnek i po około 10 minutach wyłączamy piekarnik.
5 Ja zazwyczaj robie jogurt na wieczór i zostawiam go na 12-20 h. Jeżeli zostawi się go na dłużej jogurt wychodzi nieco kwaśniejszy, jak krócej niewiele słodszy (zdarzało się, że wyciągałem jogurt po dwóch dniach, bo zapomniałem o nim)
6 I w tym momencie ważna rzecz, (bo jeszcze nie jest gotowy) jogurt należy przenieść do lodówki, czyli schłodzić do temp około 5 stopni, na jakieś 10 h. Ten proces jest bardzo ważny, bo w jogurcie działają dwie grupy bakterii jedna pracuje w temperaturze 40 stopni druga w 5 stopni.
7 Po 12 h wyciągamy jogurt z lodówki (radzę ściągnąć warstwę tłuszczu z wierzchu, bo ma ona czasami nieco nieprzyjemny, zjełczały smak, ale nie zawsze) Jogurt winien mieć konsystencję żelową i przyjemny zapach.
8 Następnie jogurt homogenizujemy, czyli mieszamy do uzyskania jednorodnej konsystencji. I gotowe.
Taki jogurt przetrzymywać wolno w lodówce całkiem długo ja najdłużej trzymałem dwa tygodnie i nic się z nim nie stało. Można naturalnie dodać zmielonych owoców, truskawek, ale wtedy trzeba posłodzić (ja tak robię, bo dzieci nie przepadają za naturalnym).